Dzisiaj postanowiłem zanurzyć się w hałdę archeologicznych stron. Użycie słowa hałda uważam tu za jak najbardziej uzasadnione, po pierwsze warto podkreślić koneksje z archeologią, po drugie zbiór stron o archeologii moim zdaniem przypomina hałdę właśnie. A mianowicie po przesianiu całej wielkiej hałdy ziemi, tu: stron internetowych o archeologii, znajdujesz tylko kilka narzędzi, które można porównać do wartych uwagi storn internetowych. Trudno się też dziwić, wiele osób pracujących w zawodach archeologicznych, uważa siebie jeszcze za bardziej humanistów i tradycjonalistów i często łukiem omijają nowe technologie, ale to temat na inny post. Takich ludzi językiem potocznym nazwali byśmy Neandertalczykami, ale ja to uważam za obrazę dla tych prehistorycznych europejczyków, za którymi przepadam. Jednak powracając do tematu, muszę Cię drogi czytelniku pocieszyć, będzie coraz lepiej, niektóre strony mogą być tego przykładem. Będę starał się je odnajdywać w tym gąszczu wszelkiego chłamu i proporcjonalnie małej ilości rzeczy wartościowych, który zwiemy Internetem i przedstawiać je Tobie czytelniku, by oszczędzić Ci twego cennego, jak mniemam czasu, ułatwić pracę i pozyskiwanie wiedzy z jakże ciekawej dziedziny nauki jaką jest archeologia. Generalnie jest to ściema bo blog ten powstał niejako z przymusu, jest on bowiem pracą zaliczeniową na przedmiot technologie informacyjne w archeologii :P, ale może przy okazji będzie tak, że komuś się przyda. Myślę, że należy tymi słowami zakończyć ten jakże przydługawy, nudzący i denny wstęp.
![]() |
Czasopismo AIA |
Przechodząc do właściwej recenzji strony, no właśnie jakiej … (w tle słychać werble)…otóż, Archeological Institute of America o adresie www.archaeological.org. Już na wstępie muszę się przyznać, iż nie mam specjalnego doświadczenia w recenzowaniu storn internetowych, więc może ocena ma będzie mocno subiektywna i skupi się na niewłaściwych elementach, ale trudno, taki jest życie. Strona już od pierwszych chwil wzbudziła u mnie pozytywne emocje, gdyż jest estetyczna i dosyć skromna jak na warunki amerykańskie, wiadomo przecież iż w tym kraju o pojęciu tym mało kto słyszał, a jeżeli słyszał to i tak nie polubił, za co my teraz dostajemy baty w postaci kryzysu. Przepraszam za dygresję. Strona jest bardzo dobrze podzielona na konkretne działy, do których dosyć łatwo trafić dzięki czytelnej nawigacji umieszczonej w górnej części strony. Po krótce prześledzę każdy z nich. About, czyli polskie O nas. Czytamy o istocie stowarzyszenia, najstarszego i największego ze stanów, z którym moim zdaniem wartoby współpracować. Co wartę uwagi organizacja ta skupia ćwierć miliona członków, w tym także studentów. Utrzymuje kontakty z wieloma ważnymi instytucjami, wydaje również własne czasopismo. W zakładce tej znajdziemy informacje o samej strukturze, działaniu, historii stowarzyszenia i dane teleadresowe. Zachęceni pierwszą podstroją wertujemy dalej. Członkostwo. Niestety płatne, ale dające nam dużo możliwości takich jak dotacje na wykopaliska, czy prace w wykopaliskach patronowanych przez AIA. Patrząc na ceny, coraz mnie podoba mi się ta strona. Członkostwo w tym klubie musi jednak przynosić duże korzyści, może nawet majątkowe, tak nas przekonują jego twórcy. Może coś w tym jest, jak poszło na to ćwierć miliona członków. Oferują nawet stypendia dla studentów, jednak przeglądając mapę towarzystw AIA, stwierdzam że to organizacja typowo amerykańska, w europie ma tylko dwie filie – w Portugalii i Grecji.
![]() |
Logo AIA |
Strona ta może być świetnym kompendium wiedzy o wykładach, wszelkich placówkach i wykopaliskach organizowanych w Ameryce, ale niczym więcej. Jest po prostu dobrą stroną organizacji archeologicznej, która wygląda na świetnie zorganizowaną i prosperującą, jednak wydaje mi się , że pomimo wszystko nadal tylko dla amerykanów. Jeśli chodzi o jakieś ciekawe informacje archeologiczne,bo do tego cały czas darzę. Na początku miałem trudności ze znalezieniem jakiś dłuższych informacji oprócz zdawkowych newsów. Co szczerze mówiąc niezbyt mnie satysfakcjonowało i wprowadziło w prawdziwie zły humor. Przeglądając stronę tak wielkiej organizacji, spodziewałem się uzyskać naprawdę wiele ciekawych i wyczerpujących informacji. Doszukałem się w końcu! Nawet dłuższych sprawozdań z wykopalisk organizowanych przez AIA. Często są to wykopaliska ratunkowe ruin na całym świecie. Znalazłem również interaktywne roczne sprawozdania z konkretnych stanowisk pod tym adresem, ładnie się to nazywa Interaktywne Kopanie, można sobie dużo fajnego zobaczyć. Coś fantastycznego lista wielu stanowisk ze zdjęciami, rekonstrucami, planami, wszystkimi informacjami, coś czuje że długo jej nie wyłączę. Przeglądając raporty coraz bardziej ciekawiły mnie zamieszczane tam informacje ze stanowisk z praktycznie całego świata i praktycznie wszystkich epok. Prace bardziej przekrojowe, dotyczące większej liczby stanowisk, raczej w niepełnym wymiarze - znajdują się w zakładce Professionals, tam też można szukać pracy :) Większość artykułów pisana jest językiem profesjonalnym i naukowym. Więcej informacji, ale też raczej w formie, rzucenia czasem całych artykułów, a zazwyczaj krótkich zachętek w postaci kilkunastu zdań, możemy odnaleźć na stronie czasopisma Archeology (archeology.org), wydawanego przez ten właśnie instytut. Tu znajdziemy także popularnonaukowe. Znalazłem również prace szeroko rozważające dane tematy, próby interpretacji znalezisk AIA.
Początkowo byłem zawiedziony obiema stronami, które wydawały się być otwarte raczej tylko na zyski dla własnych celów, niż propagowaniu wiedzy archeologicznej. Zmieniłem jednak zdanie co do strony AIA, ale i tak oferuje moim zdaniem zbyt mało jak na tego formatu stowarzyszenie. Jeśli chodzi o stronę magazynu Archeology to trzeba się bardzo naszukać jakichkolwiek ciekawych artykułów o archeologii, a i tak nie ma się pewności, czy przeczyta się ten artykuł w całości. (Te całe trzymają dobry poziom, ale jest ich niewiele, w zakładce features) Szczerze mówiąc trzeba się porządnie naszperać na tych stronach, chyba że jesteśmy członkami AIA, co myślę nie zdarza się u nas często, by znaleźć trochę więcej informacji niż tylko newsy, ale jest to możliwe. Stronę AIA oceniam raczej dobrze, a stronę magazynu mocno średnio, najlepiej za to InteractiveDig, którą jestem tak zachwycony, że może napisze o niej więcej. Nadrabia ona wady siostrzanych stron.
Ps. Rzeczą, którą warto poczytać na stonce to przegląd najciekawszych znalezisk danego roku zaczynając od 2006, oczywiście o każdym znalezisku tylko króciutkie notki, ech. Tutaj link
Super wpisik, jestem pierwsza z komciem. Jestem w stanie zacząć czytać i interesować się archeologia. Pozderka ;**
OdpowiedzUsuńTwój wcześniejszy post cieszył się większym zainteresowaniem i poruszył u ludzi głębsze emocję, ale ja jestem zdania, że ten też jest niezły! Gratki ;*
OdpowiedzUsuń58 year old Desktop Support Technician Stacee Viollet, hailing from Sheet Harbour enjoys watching movies like Major League and Letterboxing. Took a trip to Primeval Beech Forests of the Carpathians and drives a Sportage. ta strona
OdpowiedzUsuń