W dzisiejszym poście dalej pozostaniemy w tematyce Dalekiego Wschodu i oczywiście stron z nim związanych. Ostatnimi czasy dużo dzieje się wokół kamiennych świadków potęgi imperium Khmerów. Te piękne dziedzictwo historii, zanurzone w baśniowej scenerii dżungli nie jest ostatnio niestety oszczędzane przez los. Nie dość ostatniej powodzi, która okazała się fatalna dla zabytków, to jeszcze działania zbrojne na granicy Tajlandii i Kambodży w znacznym stopniu zniszczyły świątynie Preah Vihear - objętą patronatem UNESCO. Nie będę się jednak za bardzo na ten temat rozpisywał, gdyż nie to będzie przedmiotem dzisiejszego wywodu, a pozostanie niejako wstępem. Właśnie ostatnie moje zmartwienia wywołane złym czasem dla zabytków Imperium Khmerskiego skłoniły mnie do zajrzenia na stronę EFEO. W końcu, mimo tego, że francuską, jest ona organizacją zajmującą się bezpośrednio opieką nad tymi zabytkami. Więc dzisiaj, drogi czytelniku, mam nadzieję, że istnieją takowi, dowiesz się o stronie internetowej L’École française d’Extreme-Orient.
Na pierwszy rzut oka strona wizualnie prezentuje się bardzo ładnie i przejrzyście, bez zastanowienia wybieram anglojęzyczną wersję strony (czyli klikam jedyne słowo na stronie, które rozumiem - english). Na początek krótko o organizacji. Jak sami o sobie piszą, Francuska Szkoła Dalekiego Wschodu powstała w 1900 r. i jej działalność skupia się na interdyscyplinarnych badaniach Azji ciągnącej się od Indii do Japonii. Skupia ona tylko 42 naukowców, którzy jednak stale współpracują z naukowcami azjatyckimi oraz współpracownikami z całego świata. Dowiadujemy się również, że organizacja kładzie największy nacisk na badania terenowe, co bardo mnie cieszy - mam nadzieję, że znajdę o nich jakieś informacje. Jak przystało na stronę takiego instytutu możemy znaleźć pełno wiadomości dotyczących organizacji samej szkoły, przydzielanych stypendiów przeprowadzanych szkoleń i konferencji, które są na szczęście darmowe, lecz lekką przeszkodą w skorzystaniu z nich jest ich ulokowanie w krajach Dalekiego Wschodu, ale niektóre odbywają się we Francji - co jest do przełknięcia. Storna oferuje szeroki dostęp do wielu baz danych i bibliotek ze źródłami historycznymi oraz do swych własnych multimedialnych wystaw czy raportów i prac badawczych. Można na długie godziny zginąć w gąszczu azjatyckich dokumentów niczym w gąszczu monsunowych lasów. NA długie godziny, bo często trudno połapać się, gdzie, czego szukać. Wielu informacji, które oczekiwałem znaleźć na stronie nie ma tu swego miejsca. Oczywiście większość linków w języku francuskim, co doprowadza mnie do czerwoności. Ilość ciekawych informacji oceniam średnio nie ma tego dużo, ale są to ciekawe rzeczy, obszerne całe nie fragmentaryczne prace, ale po francusku! W xxi wieku prace naukowe powinno się pisać po angielsku - takie jest moje zdanie. Po dogłębnym szukaniu możemy znaleźć skróty artykułów, a czasem całe artykuły. Stronę ze względu na słabą dostępność językową artykułów, ich stosunkowo małą liczb oceniam na 3. Strona dla osób, które mają dużo czasu, znają francuski i naprawdę mocno interesują się tematyką Dalekiego Wschodu.
Wrzucam na zachętę do przejrzenia strony, pewien zasób internetowy: http://www.efeo.fr/Expo/bio.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz